Kolejny kamień milowy z książką - zaliczony !
Wszystko wskazuje na to, że przeszliśmy pomyślnie zmiany redakcyjne i główną rundę korekty. Przyznam, jest to uczucie satysfakcji. Teraz powoli pojawia się refleksja: jak przyjmiecie tę książkę? Czy będziecie ją czytali jednym ciągiem? Czy kupicie w prezencie znajomym, rodzinie? Ale te myśli na bok. Trzeba skupić się teraz na etapie składu i finałowych szlifach zawartości. W sumie, to jeszcze nawet nie stworzyłem spisu treści... ;) Foto: mały fragment, z czym się borykamy przy korekcie. Przypis wskoczył jako zwykła czcionka, zamiast grzecznie siedzieć na górze...