Porozumienie z pszczołami
Dawno, dawno temu , tak mniej więcej do lat 50-tych, za cały światowy obrót bananami odpowiadała odmiana Gros-Michel. Miała ona nieco inny zapach i smak, niż znany nam dzisiaj banan. Skąd wiem? Bo w czasach królowania tej odmiany, na polski to chyba będzie "Gruby Michał", stworzono kilka sztucznych aromatów, m.in. bananowy. Ten aromat "bananowy po bananach Gros-Michel" do dziś pozostał niezmieniony, występuje na przykład w aromatach do ciast i syropach na kaszel. Ale pojawił się grzyb, niszczący masowo plantacje. Nie dało się go powstrzymać. Na ratunek przyszła odmiana Cavendish, która jest na niego odporna. Prawie wszystkie banany na naszych, zwłaszcza europejskich, stołach, to banany Cavendish. Mają one nieco inny aromat i smak, dopiero dojrzałe, ściemniałe, przypominają aromatem te dawne, Gros-Michel. Co to ma wspólnego z pszczołami? W początkach mojej kariery, kiedy jeszcze mnie moje podopieczne nie poznały dobrze i stresowały się, że będę im partolił w życiu ja...